Lekki krem nawilżający z Tołpy. Dermo Face, Hydrativ. Idealny?



Siemaneczko!


Od jakiegoś czasu moja skóra twarzy była jakaś taka przesuszona a kosmetyki, które zalegają w moich zbiorach nie pomagały mi uporać się z tym problemem. Dlatego zbierałam się do zakupu jakiegoś kremu nawilżającego, który będzie inny od tych, które już mam. Nie mogłam się na nic konkretnego zdecydować ale ostatnio wybrałam się do drogerii z konkretnym celem- koniecznie kupić krem nawilżający. Ostatecznie na mojej półce zadomowił się Nawilżający krem odprężający Tołpa z serii Hydrativ (lekki, na dzień). To nie był przemyślany zakup, przyznaję się, ale co o nim myślę?

Aluminiowa tubka


Według mnie to fajna opcja. Taka forma opakowania ogranicza zasysanie powietrza do środka a tym samym mikroorganizmów, które mogłyby spowodować psucie się kosmetyku. Do tego namnażające się w kremie bakterie w innym razie nakładalibyśmy na twarz, a tego przecież chcemy uniknąć. Za to ode mnie- spory plus! ;) Nie od dzisiaj wiadomo, że opakowanie jest dla mnie ważnym elementem każdego produktu.


Ale co właściwie ten krem ma robić?


Producent mówi, że uzupełnia poziom nawilżenia, działa odprężająco, intensywnie nawilża i uelastycznia. Łagodzi podrażnienia i przywraca komfort. Relaksuje skórę i eliminuje oznaki stresu. Wspomaga regenerację mikrouszkodzeń i odbudowę bariery ochronnej. Zabezpiecza przed negatywnym wpływem środowiska i wolnych rodników.

Jak to się ma do rzeczywistości?


Jego działanie zdecydowanie spełniło moje oczekiwania. Mam wrażenie, że skóra jest po nim tak naprawdę głęboko nawilżona. I jest to uczucie nie tylko w momencie zaaplikowania, ale dużo dłużej. Dość szybko się wchłania i dobrze współpracuje z makijażem. Nie próbowałam na nim wielu podkładów ale te, których użyłam, polubiły się z nim i nie stwarzały problemów. Jak dla mnie- świetnie. Jestem z niego faktycznie zadowolona. 

Co w składzie piszczy




Jak wypadł? No cóż... Spodziewałam się, że może być przynajmniej w porządku. A jednak niezbyt podoba mi się to, co widzę. Sama baza jest w porządku- niezapychająca i o to mi chodziło. Widzimy też filtry przeciwsłoneczne. Dwa są ok, jeden podejrzewany o toksyczność. Potem "czerwona" sól aluminium, która ma zapewniać uczucie gładkości. Niestety kosztem właściwości zapychających pory i alergizujących. Do tego jak wiadomo, sole aluminium nie cieszą się dobrą sławą... Ten składnik zdecydowanie mi się tutaj nie podoba! Dalej fajne składniki:

  • Ekstrakt z torfu- działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo i łagodzi podrażnienia.
  • Pochodna mocznika (Hydroxyethyl Urea). Jest składnikiem nawilżającym. Potrafi przenikać przez rogową warstwę naskórka do głębszych warstw skóry. 
  • Saccharide Isomerate. Długotrwale i silnie nawilża. Do tego działa przeciwzmarszczkowo i przeciwłojotokowo. Poleca się go do skóry odwodnionej i suchej. Pomaga przy łuszczeniu, swędzeniu i podrażnieniach. Nawet nieduże stężenie tego składnika poprawia kondycję skóry.
  • Wyciąg z kiełków pszenicy, który rozjaśnia skórę i ją odżywia.
  • Wyciąg z komórek drożdży piwowarskich. To bardzo ciekawy i dobroczynny składnik. Dotlenia komórki, nawilża, odżywia, poprawia przemianę materii, regeneruje skórę. Jest też antyoksydantem- pomaga zachować dłużej młody wygląd, redukuje skutki stresu oksydacyjnego, zaskórniki i chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami pochodzącymi ze środowiska zewnętrznego. Na dokładkę łagodzi stany alergiczne.
  • Witamina E. Jest silnym antyoksydantem i działa nawilżająco.
  • Ekstrakt z szałwii muszkatołowej. Ma właściwości antybakteryjne, przyspiesza gojenie się ran, zmniejsza łojotok i ściąga pory. Wykazuje też długotrwałe działanie nawilżające i użycie go od razu zwiększa poziom nawilżenia skóry.

Do poczytania o użytych konserwantach zapraszam na koniec postu, tam opisałam też wszystkie składniki użyte w tym kremie. Wiem, że nie wszyscy chcą czytać tą długą listę ;) Jeszcze tylko wspomnę, że obecny jest też Disodium EDTA- konserwant, który w połączeniu z innymi substancjami tworzy związki rakotwórcze.

Ja oceniam skład jako słaby. A szczerze mówiąc, tego się nie spodziewałam...


Co myślą o nim inni?


Przeglądając opinie w Internecie da się zauważyć, że albo się go lubi albo zdecydowanie nienawidzi. Na wizazu oceniło go 45 osób, z czego 28% zadeklarowało, że kupi go ponownie. Powalający wynik to to nie jest. Średnia ocen to 3,1/5.

Ekonomia ;)


W regularnej cenie kosztuje 36,99zł. W tubce mieści się 40ml produktu. Szybko przeliczając, wychodzi ok 0,92zł/1ml.

Ja bardzo go lubię. Moja twarz z resztą też- jest po nim faktycznie głęboko nawilżona i uwolniona od suchych skórek w okolicy ust. Krem ma formułę inną od większości tych nawilżających. Nie jest lekkim żelem, który po wchłonięciu "się ulatnia", tylko tak jakby siedzi w skórze, a to bardzo mi odpowiada. Tylko skład nie taki, jaki chciałabym widzieć...




Dla zainteresowanych- dokładniejsza analiza (długiej) listy składników.


Aqua, C12-15 Alkyl Benzoate, Glycerin, Octocrylene, Polysilicone-15, Biosaccharide Gum – 1, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Propanediol, Peat Extract, Hydroxyethyl Urea, Cetearyl Alcohol, Saccharide Isomerate, Caprylyl Glycol, Stearic Acid, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract, Saccharomyces Cerevisiae Extract, Sodium Hyaluronate, Tocopheryl Acetate, Salvia Sclarea Extract, Sodium Polyacrylate, Xanthan Gum, Magnesium Aluminum Silicate, Panthenol, Disodium Cocoamphodiacetate, PVP, Sodium Metabisulfite, Pantolactone, Ethylhexylglycerin, Carbomer, Disodium EDTA, Ceteareth-20, Parfum, Sodium Hydroxide.

Aqua. Woda.
C12-15 Alkyl Benzoate. Pełni funkcję substancji nawilżającej i emulgatora oraz konserwantu. Jest składnikiem, który nie zapycha porów i nie uczula.
Glycerin. Humektant. Potrafi przenikać przez rogową warstwę naskórka, transportuje składniki aktywne w głąb skóry. Łagodzi podrażnienia, przyspiesza regenerację uszkodzeń, zmiękcza naskórek.
Octocrylene. Filtr przeciwsłoneczny o działaniu chemicznym (różnicę między filtrami chemicznymi a fizycznymi opisywałam tutaj : klik! ). Jak to filtr przeciwsłoneczny chroni przed szkodliwym wpływem promieniowania UV (ten konkretny zarówno przed UVA jak i UVB)- przed przebarwieniami, przedwczesnym starzeniem się skóry itd. (więcej we wpisie, który linkuję, już o tym pisałam, po co się powtarzać ;) ). Niestety podejrzewa się go o toksyczność. Może też wywoływać alergie.
Polysilicone-15. Przeciwsłoneczny filtr chemiczny. Chroni przed promieniami UVB- przede wszystkim przed poparzeniami i rumieniem fotochemicznym. Uważa się go raczej za składnik bezpieczny.
Biosaccharide Gum – 1. Wielocukier. Jest substancją żelującą, którą produkuje się z ziarniaków kukurydzy i soi. Tworzy na powierzchni skóry film. Nawilża, regeneruje i ma wpływ na konsystencję kosmetyku.
Butyl Methoxydibenzoylmethane. Chemiczny filtr przeciwsłoneczny. Chroni przede wszystkim przed promieniami UVA ale w pewnym stopniu też przed UVB. 
Aluminum Starch Octenylsuccinate. Sól aluminiowa. Jest substancją, która matuje i daje uczucie gładkości. Tworzy na powierzchni skóry film. Może zapychać pory oraz wywoływać podrażnienia i alergie. Ogólnie sole aluminium uważa się za szkodliwe.
Propanediol. Glikol roślinny. Reguluje pH.
Peat Extract. Ekstrakt z torfu. Działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo i łagodzi podrażnienia. Składnik dość typowy dla produktów tołpy.
Hydroxyethyl Urea. Pochodna mocznika. Jest składnikiem nawilżającym. Ma zdolność do przenikania przez rogową warstwę naskórka do głębszych warstw skóry. 
Cetearyl Alcohol. Odpowiada za konsystencję produktu. Tworzy na skórze okluzyjny film, który natłuszcza i chroni przed odparowywaniem wilgoci. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że spowoduje zapchanie porów.
Saccharide Isomerate. Długotrwale i silnie nawilża. Działa przeciwzmarszczkowo i przeciwłojotokowo. Poleca się go do skóry odwodnionej i suchej. Pomaga przy łuszczeniu, swędzeniu i podrażnieniach. Nawet nieduże stężenie tego składnika poprawia kondycję skóry.
Caprylyl Glycol. Krótkołańcuchowy kwas tłuszczowy. Ma zdolność wnikania do głębszych warstw skóry, dlatego jest świetnym nośnikiem dla substancji aktywnych. Działa też nawilżająco. 
Stearic Acid. Kwas stearynowy. Działa stabilizująco na formułę kosmetyku. Może zapychać pory.
Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract. Wyciąg z kiełków pszenicy. Rozjaśnia skórę i odżywia ją. 
Saccharomyces Cerevisiae Extract. Wyciąg z komórek drożdży piwowarskich. Bardzo ciekawy i dobroczynny składnik. Dotlenia komórki, nawilża, odżywia, poprawia przemianę materii, regeneruje skórę. Jest też antyoksydantem- pomaga zachować dłużej młody wygląd, redukuje skutki stresu oksydacyjnego, zaskórniki i chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami pochodzącymi ze środowiska zewnętrznego. Na dokładkę łagodzi stany alergiczne.
Sodium Hyaluronate. Humektant i antyoksydant. Syntetyczny odpowiednik naturalnie występujących soli hialuronowych, ale ma mniejszą masę cząsteczkową, dzięki czemu łatwiej przenika do głębszych warstw naskórka. Nawilża, odmładza, poprawia elastyczność skóry. Wspomaga procesy regeneracji. Wychwytuje toksyny i jony metali ciężkich z otoczenia oraz przekształca je w formy rozpuszczalne w wodzie, czym przyczynia się do wzrostu odporności na alergeny.
Tocopheryl Acetate. Witamina E. Jest silnym antyoksydantem. Działa nawilżająco. Oprócz tego ma właściwości konserwujące, opóźnia utlenianie substancji.
Salvia Sclarea Extract. Ekstrakt z szałwii muszkatołowej. Ma działanie antybakteryjne, przyspiesza gojenie się ran, zmniejsza łojotok i ściąga pory. Wykazuje długotrwałe właściwości nawilżające i jej użycie od razu powoduje zwiększenie poziomu nawilżenia skóry.
Sodium Polyacrylate. Wiąże wodę i tworzy na powierzchni skóry film. Działa ochronnie i wygładzająco. Poza tym odpowiada za konsystencję. Może mieć właściwości komedogenne.
Xanthan Gum. Emulgator pochodzenia naturalnego. Jest wytwarzana w procesie fermentacji odpowiednich szczepów bakterii. Jest bezpiecznym składnikiem.
Magnesium Aluminum Silicate. Odpowiada za konsystencję kosmetyku. 
Panthenol. Humektant. Nawilża, łagodzi, wzmacnia naczynka. Nie uczula i nie zapycha. Często używa się go w kosmetykach łagodzących poparzenia słoneczne i różnego rodzaju podrażnienia. 
Disodium Cocoamphodiacetate. Reguluje lepkość. 
PVP. Działa zmiękczająco i wygładzająco. Jest używany jako wypełniacz- wpływa na konsystencję produktu. 
Sodium Metabisulfite. Konserwant o właściwościach drażniących. Na wizazu możemy w "ostrzeżeniach" przeczytać taką notatkę: "Może być przyczyną zagrażających życiu ataków astmy oraz wywoływać katar sienny, chroniczną pokrzywkę i atopowe zapalenie skóry."
Pantolactone. Humektant. Zwiększa zawartość wody w rogowej warstwie naskórka.
Ethylhexylglycerin. Konserwant z bonusem- lekko nawilża. Nie powoduje alergii aczkolwiek bardzo rzadko jest powodem podrażnień oczu.
Carbomer. Zagęszczacz i stabilizator.
Disodium EDTA. Konserwant i stabilizator. Wiąże metale ciężkie. EDTA w połączeniu ze związkami azotowymi tworzy substancje rakotwórcze. 
Ceteareth-20. Emulgator. Może działać drażniąco i uwalniać szkodliwy dioksan.
Parfum. Kompozycja zapachowa. Może być silnie drażniąca i uczulająca w zależności od tego, z jakich składników została stworzona.
Sodium Hydroxide. Wodorotlenek sodu (NaOH). Utrzymuje odpowiednie pH. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Pikamadero , Blogger