Hada Labo Tokyo czyli "japoński bestseller" na polskich półkach.

Siemaneczko!


Azjatycka pielęgnacja sukcesywnie zdobywa polskie drogerie. Hada Labo Tokyo jest jedną z pierwszych marek, które można było zobaczyć na półkach (i w mojej kosmetyczce). Jak sprawdził się u mnie Lotion Super Hydrator?



Japoński hit z usa

Opakowanie krzyczy, że w Japonii sprzedaje się go co 2 sekundy... Z tego, co słyszałam, nie cieszy się taką popularnością, a co więcej, tam sprzedawany jest z innym składem. No cóż. Do tego jest produkowany w USA. Takie ciekawostki ;)


Opakowanie, które urzeka

Zdecydowanie jest mocnym punktem lotionu. Cieszy oczy, a do tego jest po prostu funkcjonalne. Czego chcieć więcej? Pompka działa bez zarzutów. Nie zacina się i podaje odpowiednią porcję kosmetyku. 


Jak mi się go używa?

Rozcieram go w dłoniach i rozsmarowuję na twarzy. W dni, kiedy jest bardziej wrażliwa, wklepuję, tak jak zaleca producent. Ma konsystencję trochę gęstszą od toniku i przez to szybko się wchłania. Zostawia po sobie lekko lepką warstwę. Niektórym może to przeszkadzać, ale ja akurat nie uważam tego za jakąś znaczącą wadę. Podkłady, które na niego nakładałam, dobrze z nim współpracowały. Nie ważyły się ani nie rolowały. A nawilżenie, które jest sztandarem produktu? No cóż... Bez szału. Jest wyczuwalne chwilę po aplikacji lotionu, ale niedługo po nim gdzieś się ulatnia. Szczerze mówiąc, liczyłam na więcej

Drugi raz go nie kupię, ale z pewnością ponownie wykorzystam opakowanie ;)


Rzut okiem na skład




Nie jest zły. Gdyby nie było dwóch ostatnich, szkodliwych konserwantów, oceniłabym go nawet jako dobry. Co ciekawe, Phenoxyetanol jest w Japonii całkowicie zakazany do użytku w produkcji kosmetyków. Jak dla mnie, to trochę niesmaczny żart. Produkt reklamuje się jako japoński bestseller i wrzuca do niego substancję, która jest tam niedopuszczalna...
Kwas hialuronowy w dwóch formach, które mogą przenikać przez skórę- bardzo fajnie. Do tego nie zastosowano żadnej kompozycji zapachowej, która mogłaby podrażniać.


Końcowy bilans


Zalety

  1. Lekka konsystencja, która szybko się wchłania.
  2. Dobra współpraca z makijażem.
  3. Świetne opakowanie, które cieszy oczy i bezbłędnie spełnia swoje zadanie.
  4. Brak kompozycji zapachowej.
  5. Naprawdę imponująca wydajność. Nie wiem, czy ten produkt kiedyś się skończy.
  6. Nie najgorszy skład.

Wady

  1. Dość słabe nawilżanie.
  2. Regularna cena 48 złotych to dość sporo jak na efekt, który zapewnia.
  3. Niektórym może przeszkadzać lekko lepka warstwa, która zostaje po wchłonięciu.




Dokładniejsza analiza składu


Aqua, Butylene Glycol, Pentylene Glycol, GlycerinHydrolyzed Hyaluronic Acid, Hydroxyethyl Cellulose, PPG-10 Methyl Glucose Ether, Sodium Acetylated Hyaluronate, Sodium Hyaluronate,  Citric Acid, Sodium Citrate, Iodopropynyl Butylcarbamate, Phenoxyethanol

Aqua. Woda.
Butylene Glycol. Poprawia przenikanie składników aktywnych w głąb skóry. Nawilża. Częste stosowanie w dużych stężeniach nie jest wskazane w przypadku skóry tłustej czy trądzikowej. Może podrażniać skórę wrażliwą. Ze względu na ułatwianie przenikania substancji, jest podejrzewany o przenoszenie w głąb skóry toksyn pochodzących z otoczenia.
Pentylene Glycol. Pełni funkcję rozpuszczalnika. Nawilża i zapobiega wysychaniu kosmetyku.
Glycerin. Humektant. Potrafi przenikać przez rogową warstwę naskórka, transportuje składniki aktywne w głąb skóry. Łagodzi podrażnienia, przyspiesza regenerację uszkodzeń, zmiękcza naskórek. 
Hydrolyzed Hyaluronic Acid. Kwas hialuronowy podzielony na mniejsze cząsteczki, które mogą przenikać do głębszych warstw skóry. Tam wiąże wilgoć, wygładza i zmniejsza szorstkość. Działa przeciwzmarszczkowo, chroni naturalny kwas hialuronowy przed rozkładem i stymuluje jego produkcję. Pełni też funkcję antyoksydanta, zwiększając odporność na działanie wolnych rodników.
Hydroxyethyl Cellulose. Zagęstnik zwiększający lepkość. Nie ma działania komedogennego. (Jest stosowany w stężeniach do 4%).
PPG-10 Methyl Glucose Ether. Humektant (czyli po prostu nawilżacz).
Sodium Acetylated Hyaluronate. Substancja bardzo higroskopijna. Zwiększa zawartość wody w warstwie rogowej naskórka. Dzięki zdolności wiązania wody w skórze przeciwdziała jej utracie, a skóra staje się nawilżona, napięta i bardziej elastyczna. 
Sodium Hyaluronate. Humektant i antyoksydant. Syntetyczny odpowiednik naturalnie występujących soli hialuronowych, ale ma mniejszą masę cząsteczkową, dzięki czemu łatwiej przenika do głębszych warstw naskórka. Nawilża, odmładza, poprawia elastyczność skóry. Wspomaga procesy regeneracji. Wychwytuje toksyny i jony metali ciężkich z otoczenia oraz przekształca je w formy rozpuszczalne w wodzie, (w taki sposób przyczynia się do wzrostu odporności na alergeny).
Citric Acid. Konserwant i regulator pH pochodzenia naturalnego. Ma też właściwości keratolityczne, czyli złuszczające, dzięki czemu usuwa przebarwienia i rozjaśnia cerę.
Sodium Citrate. Konserwant. 
Iodopropynyl Butylcarbamate. Konserwant. Jest substancją toksyczną. Nie zaleca się stosowania go w okolicach oczu, ust i nosa.
Phenoxyethanol. Konserwant. Może podrażniać skórę. Wchłania się do krwiobiegu. Nie został jeszcze dokładnie przebadany, jednaka podejrzewa się, że może działać szkodliwie na układ nerwowy. Ciekawostką jest to, że został całkowicie zakazany w Japonii jako składnik kosmetyków, a lotion jest reklamowany właśnie jako Japoński bestseller. Taki paradoks.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Pikamadero , Blogger