Decyzja godna pożałowania? Be The Sky Girl i ich mus do ciała.
Siemaneczko!
Mam coś wyjątkowego. A raczej miałabym, gdyby rozsądek nie wziął góry nad nagłym przypływem miłości. Założyłam z góry, że to tylko chwilowe zauroczenie, ale cały czas wracam myślami do tego, co przeleciało mi przed nosem. To chyba jednak coś więcej... Teraz nie mam wyjścia- muszę się zmobilizować i zamówić to cudo przez Internet. O czym mówię? O musie do ciała od Be The Sky Girl. Konkretnie wersji Wild Forest.
Historia zauroczenia
Nie szukałam go. Szłam sobie elegancko przez Targ Węglowy na Jarmarku Dominikańskim. I patrzę, całkiem ładne opakowania. Zerkam jeszcze raz i bang! Pani ze stoiska już nas przekonuje, jakie to wspaniałe kosmetyki ma w ofercie. Smaruje, opowiada... Ale przecież nie mogę być taka łatwowierna, więc chociaż oczy mi się świecą, dziękuję i idę dalej. A razem ze mną zapach...
Zapach
Wracam do domu i cały czas pachnę! Już od dobrych kilku godzin. Do tego, co chwilę podsuwam rękę pod nos, żeby sobie o tym przypomnieć. Ale co to jest za zapach. Piękny i taki "mój". W całości wpisujący się w mój gust. Opisano go jako nutę agrestu i czarnego bzu. Jeśli te owoce faktycznie tak pachną, to je też kocham!
Decyzja godna pożałowania.
Wieczorem już wiem, że za w gruncie rzeczy racjonalną decyzją, stoi błąd. Trzeba było go kupić i się cieszyć. A nie żałować potem. Do tego nie zapamiętałam z jakiej firmy było to cudo...
Najlepszy stalker w Internecie
Nic straconego. W końcu jestem w stanie wygooglować chyba wszystko. Tym razem też nie zawiodłam. Chwila, moment i znalazłam. Be The Sky Girl. Mus do ciała "Wild forest". Mamy to!
Kłamstwo ma krótkie nogi.
Na szczęście Pani, która zajmowała się stoiskiem na jarmarku, miała nogi długie. I nie kłamała. Kiedy zachwalała dobre składy, szczerze mówiąc, nie bardzo jej wierzyłam. A jednak proszę zobaczyć:
To dla mnie miła niespodzianka. Co prawda dwie z substancji zapachowych są zaliczane do silnych alergenów, ale patrząc na recepturę całościowo, jeszcze bardziej podoba mi się ten mus. Poza tym, jeśli te składniki są współodpowiedzialne za zapach produktu, to mogę uznać, że ich nie widzę. Teraz już napewno będę musiała zrobić internetowe zamówienie.
Lep na muchy?!
Na szczęście nic z tych rzeczy. Ostatnie czego oczekuję od takiego typu kosmetyków to lepiąca warstwa, która przykleja do skóry wszelkie paprochy i sam Bóg raczy wiedzieć co jeszcze. Formuła nie jest leciutka, ale szybko się wchłania i niczym nie przypomina kleju, ani wazeliny też nie.
Nie lubisz drobinek?
A w składzie świeci się mica. Błyszczy się i odbija światło. Spokojnie. Efekt w niczym nie przypomina brokatu. Drobinki są zauważalne tylko w pełnym słońcu i trzeba się na prawdę porządnie przyjrzeć, żeby je zobaczyć. Nie da się jednak ukryć, że tam są. Jednak całkowicie nienachalne i z pełną kulturą. Idealna opcja na plażę.
Oficjalna stronka firmy: klik!
I jak tam wrażenia? Czy ktoś podziela moje zauroczenie? A może uważacie je za całkowicie nieuzasadnione?
UWAGA! Tylko dla wytrwałych! Bardzo długi i nudny opis składników.
Aqua, Butyrospermum Parkii Butter, Myristyl Myristate, Tripelargonium, Orbignya Oleifera Seed Oil, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Mangifera Indica ( Mango) Seed Butter, Cetyl Ricinoleate, Parfum, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Salvia Hispanica (Chia) Seed Oil, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Xylitol, Sodium Hyaluronate, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Mica, Titanium Dioxide, Iron Oxide, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Phytate, Eugenol, Isoeugenol, Geraniol, Linalol, Citronellol, Limonene.
Aqua. Woda, która tworzy bazę kosmetyku.
Butyrospermum Parkii Butter. Masło shea. Ma bardzo duże właściwości pielęgnacyjne. Sprawia, że skóra staje się miękka i gładka. Przyspiesza gojenie się ran i podrażnień, pomaga przy oparzeniach słonecznych. Nie powoduje alergii, nawet w przypadku bardzo wrażliwej skóry. Jest naturalnym filtrem UV o niskim stopniu ochrony (ok SPF 3). Tworzy na skórze delikatny film, który chroni przed działaniem wiatru, mrozu, słońca. Generalnie niesprzyjającymi warunkami klimatycznymi. Zapobiega wysuszaniu i starzeniu skóry.
Myristyl Myristate. Tworzy na powierzchni skóry film. Bezpieczny pod kątem alergii. Przy użyciu na skórę twarzy jest duże prawdopodobieństwo, że zatka pory. Jednak musu do ciała raczej nie nakładamy na twarz ;)
Tripelargonium. Emolient, który pozyskuje się z nasion ostropestu. Daje gładkie, suche wrażenie na skórze i działa na nią zmiękczająco.
Orbignya Oleifera Seed Oil. Olej z orzechów baobassu. Szybko się topi i szybko wchłania, nie zostawiając przy tym tłustej warstwy. Zmiękcza skórę i sprawia, że staje się delikatna, do tego zabezpiecza przed działaniem czynników zewnętrznych.
Oryza Sativa (Rice) Bran Oil. Wosk ryżowy. Chroni i odżywia. Zmiękcza, wygładza i nadaje połysk. Zalicza się go do grupy emolientów tłustych.
Cetearyl Alcohol. Tworzy na skórze film, który natłuszcza, zmiękcza i chroni przed utratą wilgoci. Ma też wpływ na konsystencję, sprawia, że produkt przyjemnie się nakłada. Nie powouje alergii.
Glyceryl Stearate. Wygładza i tworzy warstwę, która ogranicza utratę wody.
Mangifera Indica ( Mango) Seed Butter. Masło mango. Nawilża, regeneruje i chroni skórę, jest naturalnym filtrem przeciwsłonecznym. Jest polecane szczególnie dla cery suchej.
Cetyl Ricinoleate. Natłuszcza i odżywia, jednak nie zostawia przy tym ciężkiej, tłustej warstwy. Dodatkowo delikatnie zmiękcza skórę.
Parfum. Kompozycja zapachowa. Może podrażniać w różnym stopniu lub nie powodować niechcianych skutków ubocznych, w zależności od składników, których użyto do jej stworzenia.
Stearic Acid. Zapobiega przesuszeniom skóry i stabilizuje formułę kosmetyku. Sprawia, że się nie rozwarstwia. Nie powoduje alergii.
Cetearyl Glucoside. Poprawia konsystencję oraz tworzy na skórze aksamitną powłokę. Odżywia ją i zapobiega przesuszeniom. Jest łagodnym składnikiem.
Salvia Hispanica (Chia) Seed Oil. Ekstrakt z nasion chia. Pomaga zachować wilgotność skóry, chroni ją przed wysychaniem i starzeniem.
Xylitylglucoside i Anhydroxylitol. Substancje nawilżające.
Xylitol. Nawilża i wzmacnia ochronną misję skóry. Zapobiega namnażaniu się szkodliwych mikroorganizmów, nie szkodząc przy tym dobrej, naturalnej mikroflorze skóry.
Sodium Hyaluronate. Syntetyczny odpowiednik soi hialuronowych, które występują naturalnie, ale może pochwalić się mniejszą masę cząsteczkową, dzięki czemu łatwiej przenika do głębszych warstw naskórka. Nawilża, odmładza, poprawia elastyczność skóry, do tego wspomaga procesy regeneracji. Wychwytuje toksyny i jony metali ciężkich z otoczenia po czym przekształca je w formy rozpuszczalne w wodzie, w taki sposób przyczyniając się do wzrostu odporności na alergeny.
Tocopherol. Naturalna witamina E. Jest silnym antyoksydantem, ujędrnia, odżywia i spowalnia starzenie skóry. Kolejne korzyści: wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, poprawia ukrwienie skóry, chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi a do tego przyspiesza regenerację. Prawdziwy superskładnik.
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil. Olej z nasion słonecznika. Brzmi pospolicie, ale działa naprawdę ciekawie! Zwalcza wolne rodniki, które są odpowiedzialne za procesy starzenia się skóry. Do tego odżywia, natłuszcza i łagodzi. A na dodatek dobrze się wchłania.
Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract. Wyciąg z rozmarynu. Pobudza krążenie, redukuje obrzęki, łagodzi objawy alergii i chroni skórę przed promieniowaniem UV. Jest silnym antyutleniaczem, zapobiega starzeniu skóry i ujędrnia ją. Ponadto przyspiesza regenerację.
Mica. Naturalny pigment, który odbija światło. Sprawia, że skóra wygląda na wygładzoną i rozświetloną.
Titanium Dioxide. Chroni skórę przed promieniowaniem UVA i UVB. Jest dopuszczony do używania w kosmetykach naturalnych, jednak nie do końca go przebadano i podejrzewa się, że może mieć działanie rakotwórcze.
Iron Oxide. Naturalny pigment. Nadaje kolor.
Benzyl Alcohol. Składnik kompozycji zapachowych i konserwant pochodzenia naturalnego. Może powodować reakcję alergiczną.
Dehydroacetic Acid. Łagodny konserwant.
Sodium Phytate. Naturalny antyoksydant. Działa też przeciwzapalnie.
Eugenol i Isoeugenol. Składniki kompozycji zapachowej i konserwant. Mogą powodować podrażnienia i alergie.
Geraniol. Składnik kompozycji zapachowej. Sklasyfikowany jako silny alergen.
Linalol. Substancja zapachowa. Potencjalny silny alergen. Może wywoływać wysypki, podrażniać oczy i przyczyniać się do łuszczycy.
Citronellol. Składnik kompozycji zapachowej. Działa drażniąco i wpisano go na listę potencjalnych alergenów.
Limonene. Substancja zapachowa. Jest silnym alergenem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz